środa, 30 listopada 2016

"Jakoś wytrzymam te kilka minut w końcu mam ją na zawsze", czyli "Uwikłani. Na zawsze"- L. Paige

Dziś będzie krótko, bo... bo właśnie skończyłam trzeci tom Uwikłanych i mam mega kaca. Jedyne, co siedzi mi w głowie to: "Jakoś wytrzymam te kilka minut w końcu mam ją na zawsze" a zaraz o tym pojawia się takie "awww, awww"! I uśmiech na twarzy. Rany... Jakie to było cudowne! 

"Uwikłani. Na zawsze"- Laurelin Paige

Polski tytuł: Uwikłani. Na zawsze
Oryginalny tytuł: Forever with You
Autor: Laureline Paige
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 07.07.2016
Ilość stron: 464
Seria: Uwikłani, tom 3
Kategoria: literatura obyczajowa i romans, erotyk
Opis: DALSZE LOSY OBŁĘDNIE PIĘKNEJ I INTELIGENTNEJ ALAYNY ORAZ NIEZIEMSKO PRZYSTOJNEGO MILIARDERA Spotkanie pięknej Alayny i seksownego Hudsona dało początek wszechogarniającemu pożądaniu i wielkiej namiętności. Bycie w związku okazało się jednak dla tych obojga niemałym wyzwaniem. Ostatnie wydarzenia spowodowały, że ich poczucie wzajemnego zaufania zostało poważnie nadszarpnięte. Wspólnie więc postanawiają, że jednym sposobem na to, aby utrzymać ich relację, jest zasada otwartych drzwi, szczerość i uczciwość. To na pewno nie będzie dla nich łatwe, ale zarówno Alayna, jak i Hudson z całych sił pragną być razem. Ich uczucie rozkwita, a oni sami z optymizmem zaczynają patrzeć w przyszłość. Jednak i tym razem dadzą o sobie znać mroczne sekrety z przeszłości. Złożone obietnice zostaną złamane, Alayna zaś odkryje, że Hudson nadal skrywa przed nią ogromne tajemnice – tajemnice, przez które przyszłość ich związku stanie pod ogromnym znakiem zapytania. Czy Alayna, pomimo głębokich uczuć żywionych do Hudsona, wybaczy mu i zapomni o wszystkim, co zaszło między nimi? Czy pomimo ciągłych przeciwności losu uda im się w końcu stworzyć trwały i szczęśliwy związek? 

Jestem tą książką oczarowana i zdaje się, że nie potrafię napisać jej obiektywnej, pozbawionej emocji recenzji, wybaczcie.
Jedyne do czego mogę się "doczepić" to okładka. Fakt, pasuje do serii, niby pasuje do treści, ale tylko niby. Moim zdaniem czegoś jej brakuje. Nie powala. Nie budzi emocji.
Ok, pomarudziłam. Koniec. Teraz będzie sam zachwyt. Po pierwsze autorka. Pani Paige staje się moją ulubioną pisarką w tym gatunku. Lubię jej styl i wyobraźnię. Ma ciekaw pomysły. Umiejętnie pisze. Jej książki nie są ani zbyt tandetne, ani za bardzo poetyckie, czy też wyniosłe. Są takie proste, takie naturalne. Mam wrażenie jakbym czytała tekst codzienny- gazetę, mój pamiętnik. Jej styl jest przystępny i czyta się to świetnie. W ogóle czyta się to za szybko. Ja chcę do niech wrócić! Ta książka skończyła się za szybko. Ja dalej chcę stać obok Hudsona i Alayny i obserwować ich działania. Właśnie to kolejny plus. Ta lektura wciąga. Przy niej odrywamy się od rzeczywistości. Tracimy poczucie czasu. Przenosimy się w inną rzeczywistość. Czujemy się bezpośrednimi uczestnikami wydarzeń, współodczuwamy razem z bohaterami. To się ceni. Takie książki lubię, szanuję. Właściwie tego od książki wymagam, po to one są, by nas odrywać od codzienności.
Idąc dalej powiem, że moim zdaniem to najlepsza część serii, bo w końcu coś się działo. Wszystkie karty zostały odkryte. A to, co się okazało wcale nie było oczywiste. Ja się nie spodziewałam takiego splotu wydarzeń. Jak to wszystko było ukartowane. Jakie to przemyślane. Gratuluję autorce pomysłu na fabułę. Akcja, akcja i jeszcze więcej akcji. Dużo, dużo emocji. 
Co najważniejsze nareszcie polubiłam bohaterów. Nie, Sophie i Celię nienawidzę nadal i najchętniej skopałabym im cztery literki, ale główni bohaterowie zyskali w moich oczach. Zaczęłam pragnąć Hudsona, który wcześniej był mi obojętny. Zaczęłam rozumieć Layne, przestała mnie ona irytować, przestała być nijaka. W końcu bohaterowie pokazali swój charakter i stali się ciekawi.
Happyend? Lubicie go? A może uznajecie za banał, bo zdarza się w prawie każdej miłosnej historii? Ja uznaję go za banał, ale zawsze go wyczekuję. Tym razem mnie zaskoczył i było to przyjemne zaskoczenie.
Co tu dużo mówić? Świetna fabuła, dobrze wykreowani bohaterowie, ciągła akcja, dużo intryg, seksu i uczuć. Wszystko to podane w dobrym stylu. Książka trzyma czytelnika w pułapce, nie można się od niej oderwać. Mnie oczarowała teraz kolej na Was. Ja zdecydowanie polecam!

Jak Wy oceniacie tę pozycję?

8 komentarzy:

  1. Pierwsza część była dobra, druga bardzo dobra, ale trzecia przebija obie poprzednie ;) Laurelin Paige w ostatniej części trylogii, ani na chwilę nie pozwala nam się znudzić powieścią. Cały czas trzyma nas w napięciu, fundując nam huśtawkę emocji. Dosłownie nienawidze erotyków ale ta książka przeszła wszystko! I oczywiście zapraszam do siebie http://okiemmoralnegoczlowieka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie pierwsza część była najlepsza a później różnie bywało. Ostatnie nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak na tobie. Nadal nie potrafię przekonać się w 100% do stylu pisania Paige, ale cieszę się, ze Tobie przypadła autorka do gustu. Teraz tylko czekam na Twoją recenzję Hudsona :) a i podobno ma wyjść książka o Chandlerze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj zaczęłam czytać tom 4, więc recenzja niedługo :D
      Ooo! A to miła wiadomość, nie słyszałm o niej wcześniej :D

      Usuń
  3. Według mnie trzecia część była najlepsza. Całość bardzo mi się podobała i to chyba najlepiej napisany erotyk jakiego przyszło mi czytać, a kilka mam już za sobą. Muszę wreszcie zakupić ostatnią część, bo jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać. Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
    http://czytelniapatrycji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie zabieram się za ostatni tom, więc spodziewaj się relacji :D Jestem ciekawa jak Tobie się on spodoba :)

      Usuń
  4. Odpuszczę sobie tą serię, to chyba nie moje klimaty :)
    Pozdrawiam!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie zmuszam, ale polecam ;) jednak ten klimat trzeba lubić, a nie każdemu się on podoba :)

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że odwiedziłeś/aś mojego bloga. Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoją opinią o poście.
Just & Books zaprasza częściej.