czwartek, 17 listopada 2016

Jak napisać erotyk? "Uwikłani. Pokusa"- L. Paige

Wiecie jak bardzo lubię czytać ten konkretny gatunek. Znam jego wszystkie wady, ale mimo wszystko lubię go. To taka rozrywka, chwila rozrywki, chwila zapomnienia. Na przeczytanie tej serii miałam ochotę odkąd tylko zobaczyłam ją na stronie wydawnictwa i w końcu się udało. Zapraszam na recenzję pierwszego tomu serii Uwikłani.

 "Uwikłani. Pokusa"- Laurelin Paige

Polski tytuł: Uwikłani. Pokusa
Oryginalny tytuł: Fixed on You
Autor: Laurelin Paige
Liczba stron: 360
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 19.11.2015
Kategoria: literatura obyczajowa i romans
Seria: Uwikłani, tom 1
Opis: Młoda, piękna i niezwykle inteligentna Alayna Withers właśnie obroniła tytuł MBA na prestiżowej nowojorskiej uczelni. Pracuje w klubie nocnym i marzy o awansie na stanowisko menedżera. Z mocnym postanowieniem stara się trzymać z dala od mężczyzn wyzwalających w niej chorobliwą obsesję miłosną, przez którą popadła w problemy z prawem. Alayna jest pewna, że nic nie jest w stanie zakłócić jej doskonałego planu. Nie przewidziała jednak, że na jej drodze, w najmniej oczekiwanym momencie, stanie diabelnie przystojny miliarder Hudson Pierce – nowy właściciel klubu nocnego, w którym pracuje Alanya. Mężczyzna od pierwszych chwil zawładnie sercem kobiety, która nie będzie potrafiła oprzeć się wszechogarniającemu pożądaniu. Wkrótce Hudson składa Alaynie propozycję nie do odrzucenia. Wybuch namiętności między nimi sprawi, że kobieta ulegnie zmysłowemu uczuciu, budząc głęboko skrywane grzechy przeszłości. Nie tylko swoje… Czy mroczna przeszłość kochanków przeszkodzi im w walce o wspólną przyszłość? 

Z Panią Paige miałam przyjemność poznać się przy utworze "Połączeni. Uwolnij mnie". Mile wspominam te spotkanie, więc wobec Uwikłanych miałam pewne oczekiwania i chyba poczułam nutkę rozczarowania.
A teraz nieco inaczej niż zwykle. Dziś nauczymy się pisać erotyk. Uwaga! Zaczynamy. Po pierwsze tworzymy boga seksu. Jaki ona być? Przede wszystkim bogaty. Ludzie o normalnym statusie społecznym raczej nie mają udanego pożycia, więc pamiętajcie, że Wasz bohater musi być co najmniej najbogatszym facetem w mieści. Koniecznie ma być wysportowany. Niech biega lub chodzi na siłownię. Idąc dalej musi on mieć jakiś trudny charakter. Przecież nie może to być normalny facet. Nie, on musi być socjopatą, musi lubić krzywdzić kobiety lub coś w tym stylu. Kolejna rzecz, o której trzeba pamiętać to jego eks, z którą koleś do dziś musi mieć świetny kontakt w przeciwieństwie do relacji z własną matką. Jego rodzice nie mogą "go znać". Oni "nic o nim nie wiedzą". Macie takiego pana? To teraz tworzymy dla niego partnerkę. I znowu kilka cech, które ona zdecydowanie musi posiadać. Ma być ładna, przecież za brzydką się nikt nie obejrzy. Niech ma jakiś atut: duże piersi, blond włosy, szczupłą figurę, cokolwiek do czego główny bohater będzie mógł nawracać w każdym sprzedawanym jej komplemencie. Dobrze jeśli będzie ona szarą myszką albo niech chociaż ma jakiś mały kompleks by czuła się niepewna siebie. Na koniec najważniejsze: główna bohaterka musi mieć trudną przeszłość. Złe dzieciństwo, molestowanie seksualne, choroba psychiczna, przedwczesna śmierć rodziców, alkoholizm w domu... Wymyślcie coś. Im dziwniejsze tym lepsze. Mamy bohaterów to teraz już z górki. Najlepiej niech on zaproponuje jej jakiś układ w stylu seks bez zobowiązań. Potem jednak będą chcieć czegoś więcej. Kochać muszą się dosłownie wszędzie gdzie się da. Wrzućcie tam jeszcze masę komplementów. Pamiętajcie o tych dotyczących intymnych partii ciała.  Stwórzcie jakiś problem, np. przeszłość odcisnęła piętno, na bohaterach i teraz mają przez to problemy. Potem nich on jej wszystko finansuje a ona zacznie bronić swojej niezależności. Dorzućcie jeszcze kilka kłótni o nic, które skończą się seksem. TADAM! Wasz erotyk jest gotowy.
Co chcę przez to powiedzieć? Schemat, schemat, schemat. Nie będę opisywać fabuły, bo już ją znacie. Nic nowego się tutaj nie pojawiło. Tylko bohaterowie się zmienili. Zresztą jakoś swoimi charakterami mnie nie kupili. Nie zżyłam się z nimi. Byli mi raczej obojętni. I co dziwne nie poczułam miłości czy namiętności do Hudsona. To nie jest facet, o którym będę śnić po nocach.
Jednak nie mówię, że ta powieść jest zła, że żałuję, że ją przeczytałam, nie. Już czytam drugą część. To jest po prostu kolejny tandetny erotyk, który nic do naszego życia nie wniesie, ale kobietom sprawi przyjemność, pozwoli im na chwilę zapomnienia. A przecież w tym gatunku właśnie o to chodzi. Jeśli ktoś takie utwory czytać lubi to serdecznie polecam. Jeśli natomiast nie pałacie miłością do erotyków i chcecie spróbować się do nich przekonać to niekoniecznie sięgajcie po ten tytuł, lepiej odpuścić.  

Czytaliście? Znacie? 

PS: Zapraszam Was do zaglądania na fanpage bloga <klik>

28 komentarzy:

  1. Słyszeć słyszałam ale sięgać po to nie zamierzam ;) Romansidla jak i erotyki właśnie okropnie bazują na schematach :/ Często różnią się tylko imionami bohaterow...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie. ja je czytam z nadzieją, że w końcu znajdę kogoś kto przełamie schemat ;)

      Usuń
  2. Akurat styl pisania Paige nie do końca mi odpowiada. Niby wszystko gra, jednak nie potrafię wciągnąć się w daną historię, zarówno miałam tak przy serii Połączeni jak i właśnie przy Uwikłanych. Nie wiem o co chodzi i dlaczego mam takie trudności. Chociaż Pokusa najbardziej mi się podobała jeżeli chodzi o Uwikłanych, później było różnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo jak Ty. Może czegoś w bohaterach brak, nie do końca ich rozumiem, są mi obojętni.
      Mi Obsesja podobała się bardziej niż Pokusa ;)

      Usuń
  3. Chyba jednak wolę dobry kryminał. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłabym w końcu jakiś przeczytać bo gatunek ten jest mi raczej obcy ;)

      Usuń
  4. Świetna recenzja, rozbawiłaś mnie! :D
    Ale mimo, że doskonale zdaję sobie sprawę z wad tego gatunku, i tak będę do niego wracać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się, że mi się udało.
      Ja też wracam do też lubię ten gatunek mimo jego wad ;)

      Usuń
  5. Samym tytułem, niestety, przekreśliłaś jakiekolwiek szanse, że po książkę sięgnę. Żadne pochwały, które byś napisała by tego nie zmieniły, bo z erotyków nie czytałam jeszcze nic i jak na razie nie zamierzam. Ale jeśli będę (bardzo bardzo kiedyś) miała ochotę, to i tak mnie nie przekonałaś :D
    Pozdrawiam (i zapraszam, oddaję wszystkie szczere komentarze ^^)
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat do tego utworu nie zamierzałam przekonywać osób, które za tym gatunkiem nie przepadają. Jeśli ktoś miałby zacząć przygodę z erotykami to polecałabym inne tytuły ;)

      Usuń
  6. Ja już na jednym z blogów tą serię wypatrzyłam i mimo że nie lubie erotyków to na ten naprawdę mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie pierwsza część rozczarowała, ale druga to nadrobiła, więc jeśli seria cię interesuje to spróbuj, ale nie zniechęcaj się, daj jej szansę w całości ;)

      Usuń
  7. Też bardzo lubię erotyki, dlatego zaopatrzyłam się już w powyższą książkę i w wolnym czasie zamierzam ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Co jak co, ale czytałam recenzję z uśmiechem na ustach. Rozbawiłaś mnie :D

    Co do książki, to raczej podziękuję... Ale też lubię erotyki. Tylko właśnie te schematy mnie odstraszają. Wychodzę przy tym z założenia, ze nie wszystkie książki muszą być mądre i zapadać w pamięć. Czasem każdy ma ochotę na coś, co zwyczajnie wyłączy jego myślenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że udało mi się Cię rozbawić ;)
      Dokładnie tak, erotyki nie dają do myślenia, ale książki, które pozwalają odpocząć też są potrzebne ;)

      Usuń
  9. Cały czas się śmiałam czytając recenzję. Jednak to jest prawda, eortyki mają taki schemat. Tak samo jak romatyki mają na schemacie, spotkanie, przespanie, bycie ze sobą, kłótnia, happy end.

    Pozdrawiam
    Biblioteka Tajemnic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że się pośmiałaś ;)
      Faktycznie z romansami jest tak jak mówisz ;)

      Usuń
  10. Widzę, że twórczość L.Paige przypadła Ci do gustu. Też się powoli zabieram za ta serię

    OdpowiedzUsuń
  11. Fabuła jest dla mnie za mało oryginalna. Mam już po dziurki w nosie tego typu romansideł. Ale kto wie, może jednak ta książka się obroni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Schemat, schemat i jeszcze raz schemat. Oryginalności zdecydowanie brak i to jest wielki minus, masz rację ;)

      Usuń
  12. Nie czytałam, ale mam gdzieś ta serię w dalekich planach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi tandetny erotyk nie sprawiłby przyjemności :D Zresztą - naprawdę trzeba mieć nieciekawe życie erotyczne, aby napisać słaby erotyk.... ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, rozbawiłaś mnie tym stwierdzeniem, ale może coś w tym jest :D

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że odwiedziłeś/aś mojego bloga. Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoją opinią o poście.
Just & Books zaprasza częściej.