poniedziałek, 21 listopada 2016

"Uwikłani. Obsesja"- L. Paige

Niedawno pisałam o pierwszym tomie serii Uwikłani <recenzja> i byłam trochę zawiedziona. Jednak postanowiłam dać szansę autorce i od razu sięgnęłam po drugi tom. Całe szczęście, że tak zrobiłam. Nie żałuję. Zapraszam na recenzję.

"Uwikłani. Obsesja"- Laurelin Paige


Polski tytuł: Uwikłani. Obsesja
Oryginalny tytuł: Found in You
Autor: Laurelin Paige
Liczba stron: 376
Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
Data wydania: 16.03.2016
Seria: Uwikłani, tom 2
Opis: Kolejna część bestsellerowej trylogii erotycznej Uwikłani! Daj się wciągnąć w obłędny świat zmysłów, który pochłonął bohaterów książki, przez wielu określanej jako lepsza od Greya. „Jesteś moja. A ja jestem twój. A to oznacza, że jestem z tobą związany pod każdym względem i w każdej sytuacji. Na dobre i na złe. Jeśli tego nie widzisz, to nie mamy szans”. Do tej pory Alayna Withers wchodziła z mężczyznami w niezdrowe relacje, przez które popadała w chorobliwe obsesje. Wszystko zmieniło się, kiedy swe serce otworzył przed nią zabójczo przystojny miliarder Hudson Pierce. Od tej chwili Alayna czuje ogromną determinację, aby pokonać wszelkie przeszkody stojące na drodze do ich szczęścia i stworzyć stabilny związek oparty na głębokim uczuciu. Chociaż Hudson i Alayna zostają oficjalnie parą i nie muszą już przed kimkolwiek niczego udawać, wkrótce na jaw wychodzą mroczne sekrety mężczyzny. Dawne problemy wciągają bohaterów w skomplikowaną sieć nieporozumień, które doprowadzają do zburzenia długo budowanego zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Zdesperowana Alayna zwraca się o pomoc do Celii – kobiety, która kiedyś sporo namieszała w życiu Hudsona. Konsekwencje tej decyzji będą bardzo poważne, zwłaszcza że na horyzoncie pojawi się jeszcze jedna kobieta, która zawalczy o serce Hudsona. Czy kochankowie zdołają wreszcie poskromić demony przeszłości? Czy uda im się stworzyć udany związek i odnaleźć w swoich ramionach szczęście i zrozumienie? 

I o to chodziło. Tego spodziewałam się po twórczości pani Paige.  To jest erotyk jaki chcę czytać. Dlaczego? Bo nie jest pusty, nie chodzi w nim tylko o jedno. Tym razem autorka skupiła się na problemach, które pojawiły się w związku Hudsona i Alayny. Przyznaję, że kilku rozwiązań, które zastosowała się nie spodziewałam.
Jak widać akcja w książce się toczy. Czytelnik się nie nudzi. Fabuła jest ciekawa a seria zyskuje przy głębszym poznaniu. Bohaterowie też wydają mi się "lepsi". Dali się lepiej poznać. Oboje nadal mają swoje tajemnice, ale wiemy już nieco więcej o tym co czują, jak się zachowują i dlaczego to robią. Można ich lepiej zrozumieć. Poza Celią i matką Hudsona. Te dwie jak dla mnie są obłąkane i to chyba one mają większe problemy psychiczne niż nasi bohaterowie.
Książka mi się podoba, bo pojawia się intryga. Niby jest ona oczywista, niby widzimy, że dziewczyna coś knuję, ale nie do końca wiemy, co zamierza. I dobrze. Pojawia się jakaś zagadka, jakaś tajemnica, a co najważniejsze prowadzi ona do momentu kulminacyjnego, który na prawdę wiele wyjaśnia. Powiem tylko, że byłam bardzo zaskoczona takim obrotem sprawy. Chyba wszystkie postacie mnie trochę zaskakiwały, zwłaszcza Hudson w ostatniej scenie. Awww! Hudson! W końcu się do niego przekonałam. W końcu "coś między nami zaiskrzyło".  Co do Alayny nadal mam pewne opory by ją szczerze polubić. Dziewczynka jest trochę naiwna i dziwi mnie, że nie czerpie wniosków z popełnianych błędów, ale może jeszcze się zmieni. Może będzie mi dane zaobserwować to w kolejnych tomach- mam taką nadzieję.
Oczywiście już nie mogę się doczekać kiedy przeczytam kolejne części tej serii. Polubiłam się z nią. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Lubię styl Laurelin za jego prostotę. Przekaz jest oczywisty i o to chodzi. Cieszy mnie też, że sceny seksu nie są jakieś perwersyjne, bo jest to w ostatnim czasie zwyczajnie modne w tego typu książkach. Można powiedzieć, ze tu jest normalnie. Namiętnie, gorąco, ostro, mocno, ale czule, z uczuciem, z sensem.
I jeszcze jedno na, co zwrócę uwagę- okładka. Spodobały mi się te okładki. Niby są proste, ale seksowne. Widać na nich chemię. Ładnie wyglądałyby na półce w mojej sypialni.
Podsumowując, Uwikłani. Obsesja zdobyli moje serce. Po niekoniecznie udanym starcie z pierwszym tomem cieszę się, że chwyciłam po kolejną części i już czekam na kolejne. Jeśli ktoś lubi tego typu literaturę to serdecznie polecam. Dobry utwór na wieczór z lampką wina.

Czytaliście? Jaką macie opinię? 

2 komentarze:

  1. Mi się akurat bardziej podobała Pokusa, chociaż Obsesja była dobrym rozwinięciem całej historii :) ciekawa jestem Twojej opinii trzeciej części :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W drugiej części wiele się wyjaśniło, więc było więcej akcji ;) Kochana już zabieram się za trzecią część, więc wypatruj recenzji ;)

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że odwiedziłeś/aś mojego bloga. Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoją opinią o poście.
Just & Books zaprasza częściej.