poniedziałek, 5 grudnia 2016

Szukaj mnie (...) staraj się podążać moim śladem, czyli "Połączeni. Znajdź mnie"- L. Paige

Witajcie kochani, przepraszam za moją nieobecność, ale ostatnie wydarzeni sprawiły, że na chwilę wypadłam z życia i narobiłam sobie zaległości. Teraz powoli dochodzę do siebie i staram się nadrobić stracony czas. Dziś zapraszam na przedpremierową recenzję drugiego tomu serii, o której mogliście już czytać na moim blogu <klik>. Połączeni wracają i to w wielkim stylu. 

"Połączeni. Znajdź mnie"- Laurelin Paige

Tytuł: Połączeni. Znajdź mnie.
Oryginalny tytuł: The Found Duet. Find me
Autor: Laurelin Paige
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 9.12.2016
Liczba stron: 336
Seria: Połączeni, tom 2
Kategoria: Literatura obyczajowa i romans, erotyk
Opis: Kontynuacja losów najbardziej elektryzującego duetów wszech czasów - spin off kultowej trylogii Uwikłani. Gwen Anders rozpoczęła pracę w klubie Sky Launch, aby zapomnieć o dręczącej ją przeszłości i zacząć wszystko od nowa. Szybko odnajduje się w nowym otoczeniu. Zaprzyjaźnia się też ze swoją koleżanką z pracy – Alayną Withers oraz z nowym właścicielem, Hudsonem Piercem. Gwen czuje się tu jak w domu. Rozpoczęcie wszystkiego od nowa wiąże się z zostawieniem za sobą trudnych wspomnień z przeszłości – wkrótce jednak okazuje się, że to nie takie proste. Gwen nie jest również w stanie zapomnieć o JC – mężczyźnie, dzięki któremu po raz pierwszy uwierzyła w to, że świat może być piękny. Jest świadoma, że nie powinna się w nim zakochiwać, jednak teraz pragnie zrobić wszystko, by nie stracić ukochanego. Gwen obawia się, że nigdy nie będzie żyć normalnie. A jeśli nawet jej się uda, to czy powinna nadal karmić się nadzieją, że JC kocha ją na tyle mocno, aby w końcu mogli się odnaleźć? Czy Gwen i JC pokonają przeszkody stojące na drodze do ich wspólnego szczęścia? Czy Gwen będzie potrafiła ponownie przebaczyć ukochanemu? Czy z próby, jakiej zostaną poddani, wyjdą silniejsi, niż byli przedtem? Pulsująca zmysłowość, której nie sposób okiełznać.
 
Pamiętacie jak zachwycałam się pierwszą częścią tej serii? Powiem Wam, że drugi tom podobał mi się jeszcze bardziej. 
Co to jest za autorka? Wspominałam, że uwielbiam panią Paige? Wspominała, ale powiem to raz jeszcze jest ona jedną z moich ulubionych pisarek. Erotyki spod jej ręki to istne arcydzieła. W końcu ktoś ktoś próbuje wyjść poza schemat. Tak, nie oszukujmy się książki erotyczne to powielane schematy, o których pisałam kilka postów temu. Pani Laurelin mimo iż pewne elementy wykorzystuje to jednak daje coś nowego, daje więcej, ma nowe pomysły, jest kreatywna, zaskakuje, a tego ja jako czytelnik oczekuję.
Pomysł na fabułę jest świetny. Czytając tę książkę zastawiałam się jak wyglądał proces jej tworzenia, czy autorka wymyśla treść na bieżąco, czy  miała ją skrupulatnie zaplanowaną, bo ja bym takich rzeczy nie wymyśliła, nie potrafiła posklejać wszystkich wątków w całość. Tutaj wszystko się ze sobą łączy, wszystko pasuje i najważniejsze budzi to zainteresowanie. Czytelnik nie spodziewa się takiego obrotu sprawy. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Tu się dzieje, tu nie ma czasu na chwilę wytchnienia. Jeżeli przebieg wydarzeń zwalnia to jest to tylko cisza przed burzą, za chwilę będzie grzmot.
Dalej są genialni bohaterowie. W końcu bliżej poznajemy i Gwen i JC. Lubie ich oboje, ale JC. Jako mężczyzna niekoniecznie, ale jako bohater skradł moje serce. Co ten facet wyprawiał? Momentami miałam ochotę znaleźć się obok niego by go pobić i nim potrząsnąć, innym razem chciałam go tulić i całować. To ta postać budziła we mnie najwięcej emocji. 
Pobudzenie emocji to jest dobre podsumowanie tej lektury. Ta książka pobudza uczucia i zmysły. Wciąga, a raczej wyjmuje nas z naszej rzeczywistości i stawia w świecie bohaterów. Pozwala się zapomnieć a przecież tego od erotyków oczekujemy. Moim zdaniem historia Gwen i JC to jedna z lepszych, które znajdujemy w tym gatunku. Serdecznie polecam na chłodne wieczory na pewno Was rozgrzeje. 

Zachęciłam do przeczytania? Zamierzacie po nią sięgnąć?

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu. 

6 komentarzy:

  1. Mnie seria "Uwikłani" urzekła, pierwszą część "Połączonych" mam już na półce, więc z pewnością sięgnę także po kontynuację. Pozdrawiam
    https://czytelniapatrycji.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Za erotykami nie przepadam niestety... A o Wydawnictwie Kobiecym akurat napisałam na moim blogu ;)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi niezmiernie miło, że odwiedziłeś/aś mojego bloga. Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoją opinią o poście.
Just & Books zaprasza częściej.