czwartek, 2 lutego 2017

"U stóp bogini", czyli pokoleniowy powiew orientu

Po siedzeniu wśród podręczników miałam ochotę na lekką powieść obyczajową, więc jak zobaczyłam "U stóp bogini" na stronie wydawnictwa stwierdziłam, że będzie to odpowiedni wybór- nie myliłam się. 


"U stóp bogini"- Chitra Banerjee Divakaruni


Tytuł: U stóp bogini
Oryginalny tytuł: Before we visit the Goddess
Autor: Chitra Banerjee Divakaruni
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 30.01.2017
Liczba stron: 312
Opis: Egzotyczna saga przedstawiająca losy całego klanu Hindusek, które czerpią największą siłę z potęgi rodziny. Rodziny, która jest paradoksalnie zjednoczona i jednocześnie rozdarta próbami losu oraz bezkompromisowym dążeniem do celu i pragnieniem miłości. Sabitri jest córką niezamożnego piekarza, mieszkającą w indyjskiej wsi, która skrycie pragnie kształcić się na uczelni wyższej. Ciężka sytuacja materialna sprawia, że jej dalsza edukacja jest niemal niemożliwa. Pozornie szczęśliwym zrządzeniem losu Kolbata – wpływowa i bogata kobieta – bierze Sabitri w opiekę i sponsoruje jej drogę ku osiągnięciu marzeń. Wkrótce okazuje się, że nie będzie ona usłana różami, ponieważ jeden błąd młodej kobiety rujnuje jej ambitne plany. Wiele lat później demony przeszłości dopadną córkę Sabitri – Belę. Ścigana marzeniami udaje się ze swoim kochankiem za ocean w podróż do odległej Ameryki. Ziemia obiecana okazuje się zupełnie odmienna od jej wyobrażeń. Swoim zachowaniem Bela nieświadomie odciska piętno na własnej córce, która uczy się trudnej, acz niezapomnianej lekcji o wolności, złamanym sercu i lojalności. Chitra Banerjee Divakaruni w niezwykły sposób oddaje złożoność relacji między kobietami w rodzinie – babcią, matką, córką. Pokazuje różne oblicza miłości, które narodziły się wraz z nowymi pokoleniami. U stóp bogini to egzotyczna podróż z niezapomnianą symfonią głosów paru pokoleń w tle. 

Sięgając po tę powieść zależało mi na poczuciu klimatu orientu i cel został osiągnięty. Wystarczy spojrzeć na samo wydanie. Każdy rozdział rozpoczyna się pięknym zdobieniem stron. Sama okładka prezentuje kwintesencję hinduskiej kultury. Kontrastowe barwy i ręce malowane henną pełne brzęczących bransoletek- czuć powiew indyjskiego klimatu. To przyciąga, budzi ciepłe uczucia, przywołuje miłe skojarzenia, pozwala marzyć o dalekich podróżach a potem pojawia się treść, która w tę podróż nas zabiera.

Książkę czyta się przyjemnie. Autorka ma prosty styl. Powieść jest zrozumiała mimo, że występuje w niej dużo obcych nazwa. Szczególnie hinduskich potraw, których z ciekawości podczas czytania szukałam w Internecie, bo powieść intrygowała do tego by je poznać.  
Bohaterkami są kobiety dlatego powieść staje się nam bliska. Jednak temat w niej poruszany, nam kobietom z zachodu jest zdecydowanie obcy. Głównie traktuje on o tym jak ciężko w życiu będzie mieć kobieta bez wykształcenia. Owszem na zachodzie kobiety dobrze wykształcone też mają lepiej, ale nie ma u nas tak silnej presji jak na wschodzie. "Wnuczko, ludzie gardzą kobietami bez wykształcenia. Taka osoba nie ma wielu możliwości. Aby przetrwać, jest zmuszona znosić złe traktowanie..." Wiadomo, że nie rozumiałam i nie czułam tego, co czuły Sabitri, Bella i Tara, bo ich problemy były mi obce, ale chętnie poznałam ich historię. Zyskałam jakąś wiedzę o obcej kulturze. Była to swego rodzaju lekcja i chociażby po to warto sięgnąć po tę powieść.
Po drugie polecam ją ze względu, że mimo, iż żyjemy w dwóch różnych cywilizacjach to temat miłości, uczuć i rodzinnego ciepła jest bliski każdej kobiecie. Książka ta pokazuje jak ważną rolę w naszym życiu odgrywają bliscy i jak ciężko jest sobie radzić samemu. Lektura uczy kobiety wiary w siebie i swoje możliwości. Pokazuje, że zawsze jest jakieś wyjcie, że jesteśmy gotowe przezwyciężyć wszystko, uczyć się na błędach i z całych sił walczyć o swoje szczęście.
Co tu dużo mówić? Typowa lektura dla kobiet. Dająca dawkę potrzebnego zrozumienia, chwilę wytchnienia i dawkę motywacji. W końcu każda z nas jest piękna, wyjątkowa i zasługuje na to, co najlepsze i każda musi się o tym przekonać sama. Tak jak robiły to bohaterki tej lektury ucząc się na doświadczeniu swoich matek i babć. 

Chcecie poznać tę historię? 

Za mój egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu. 
 

7 komentarzy:

  1. Nie znam tej książki, ale po Twojej recenzji jestem zaintrygowana tym tytułem i będę miała go na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam wielka chęć na tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nominowałam cię do LBA. ;) http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/2017/02/liebster-blog-award-po-raz-osiemnasty-i.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta okładka jest boska! A na książkę mam coraz większą ochotę

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Jest mi niezmiernie miło, że odwiedziłeś/aś mojego bloga. Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoją opinią o poście.
Just & Books zaprasza częściej.