czwartek, 27 października 2016

"Ludzkiej krwi. Najpotężniejszego eliksiru, zakazanego wina. Parującej esencji samego życia, upajającej bardziej niż jakikolwiek alkohol.", czyli "Pamiętniki Wampirów"- L.J. Smith

 Pamiętacie ten szał kilka lat temu wśród gimnazjalistek? Coś w stylu: "- Wolę Edwarda./-Jackob lepszy./-Haha, chyba Stefano nie znacie." No mniej więcej tak to było u mnie w klasie. Walka płci żeńskiej. "Zmierzch" kontra "Pamiętniki Wampirów". Ja wówczas byłam zachwycona tą pierwszą serią i nie sięgnęłam po tę drugą. Teraz postanowiłam to zmienić. Ciekawi jesteście mojej opinii? Zapraszam!

"Pamiętniki Wampirów. Księga 1. Przebudzenie. Walka. Szał"- Lisa Jane Smith

Polski tytuł: Przebudzenie. Walka. Szał.
Oryginalny tytuł:
The Awakening. The Struggle. The Furye
Autor:
KLisa Jane Smith
Liczba stron:
508
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
luty 2011
Kategoria:
fantastyka

Opis: Dwa wampiry. Dwaj nienawidzący się bracia. I piękna dziewczyna, której obaj pragną... Elena: piękna i popularna, może mieć każdego chłopaka. Stefano: tajemniczy i mroczny, wydaje się jedynym chłopakiem odpornym na wdzięki Eleny. Damon: seksowny, niebezpieczny i opętany żądzą zemsty na Stefano - bracie, który go zdradził. Połączy ich uczucie, które może się okazać równie zabójcze jak blask słońca... 



Tradycyjnie zacznę od okładki, bo tak mi najłatwiej. Jest niby prosta, ale ma coś w sobie. Ciemne, mroczne kolor skrywają jakąś tajemnicę. Zdjęcie bohaterów idealnie pokazuje ich temperament i różnicę charakterów. Od razu widać, że są oni gotowi na wszystko i fabuła to potwierdza. Nie jest to wszystko może jakieś wyszukane, ale mi to pasuje.
Fabuły streszczać nie chcę, bo ten utwór to już prawie klasyk i albo się zna jego treść, albo prędzej czy później się ją pozna. Powiem tylko tyle, że jak dla mnie jest ona dobra. Wielowątkowa powieść. Łącząca w sobie elementy fantastyki, kryminału i romansu. Autorka umiejętnie scaliła ze sobą te gatunki o otrzymała ciekawą lekturę dla szerokiego grona odbiorców.
Akcji w utworze nie brakuje. Momentami aż można się pogubić. Czytelnik nigdy nie wie, co stanie się za chwilę. Są chwile zaskoczenia i to mi się podoba. Budzi to wiele emocji. Czytając czułam się jak bezpośredni obserwator tych wydarzeń. Potrafiłam współodczuwać i utożsamiać się z bohaterami i za to cenię sobie panią Smith. Dziękuję jej za to, że nie oponowałam od początku do końca za jednym bohaterem i nie zmieniałam też, co chwilę zdania o innym. Przez cały utwór rozumiałam postępowanie wszystkich postaci i kibicowałam każdej z niej z osobna. Dzięki temu nie zastanawiałam się nad zakończeniem lecz czekałam aż samo się ujawni. Mogłam spokojnie skoncentrować się na książkowym tu i teraz.
Jak widać styl autorki przypadł mi do gustu. Pisze ona lekko i spokojnie, ale budzi tym emocje. Jej opowiadania nie są nudne, nawet znienawidzone przez mnie opisy nie są złe. Powieść czyta się szybko i przyjemnie.
Były pochwały, więc teraz powiem, co mi się nie podobało. W tej księdze mamy zebrane pierwsze trzy tomu Pamiętników Wampirów i muszę przyznać, że drugi nieco mnie rozczarował. Po przeczytaniu go nie wiedziałam czy chcę sięgać po kolejny, ale cieszę się, że się przełamałam. Jednocześnie teraz nie pobiegnę od razu do biblioteki po kolejne księgi. Kiedyś w wolnej chwili na pewno po nie sięgnę, ale nie mam potrzeby robienia tego już teraz. Dodatkowo nie lubię, gdy każda część utworu kończy się w urwanym momencie i zmusza czytelnika do czytania kolejnej chociażby by poznać zakończenie akcji. Nie lubię tego. To takie trochę pójście na łatwiznę ze strony autora. Zawsze wie od czego ma zacząć kolejny tom, a sztuka pisania nie na tym polega. Książka ma mieć początek i koniec to nie jest serial na Polsacie by czekać dwadzieścia minut aż po reklamie pan przed ołtarzem odpowie zniecierpliwionym widzom sakramentalne "tak".
Zakładka do wygrania na moim blogu!
Na koniec kilka słów odnośnie walki fanów Zmierzchu i Pamiętników Wampirów. Nie rozumiem, o co wojna? Po pierwsze bohaterowie ani trochę nie są do siebie podobni. Po drugie treść tych książek to zupełnie co innego. W pierwszym utworze autorka skupiła się na wątku niemożliwej miłości i wyrzeczeniach, których się dla niej podejmuje. Druga powieść  prezentuje raczej aspekt miłości rodzinnej i rozterek sercowych. Dodatkowo ona skupia się bardziej na wątku kryminalnym niż romantycznym. I co najważniejsze świat wampirów ze Zmierzchu a świat z Pamiętników Wampirów to dwa różne światy. Panują tu inne tradycje i przekonania. Śmiem nawet powiedzieć, że są to zupełnie inne wampiry. Inaczej powstają inaczej umierają, ani trochę nie są do siebie podobni, więc dlaczego by je porównywać? Koniec.
Cieszę się, że przeczytałam tę książkę głównie dlatego, że uważałam, że ten utwór to plagiat sagi pani Meyer i uważałam go za gorszy. Teraz wiem, że tak nie jest. To dwie zupełnie różne powieści. Miło było też powrócić do typowo gimnazjalnego gustu czytelniczego.
Jeśli macie wolną chwilę chwyćcie tę książkę i zagłębcie się w świecie mrocznych istot.

Co sądzicie o tej książce?

23 komentarze:

  1. Ja uważam, że książka nie była zła aczkolwiek serial podobał mi się o wiele bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja serialu niestety nie widziałam i nie wiem czy się za niego zabiorę ;)

      Usuń
  2. Z ciekawości chętnie bym do książki zajrzała. Sagę Meyer czytałam, czas więc na kolejną o podobnej tematyce.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam, nie zachwyciła mnie zbytnio. Zdecydowanie wolę "Pamiętniki Stefano". Wspominasz tutaj o Sadze Zmierzch, którą akurat dzisiaj zrecenzowałam ;) Więc jak chcesz to wpadaj!
    Pozdrawiam, Aelin.


    http://booksinshadow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chętnie do Ciebie zajrzę ;) Pamiętniki Stefano wciąż przede mną ;)

      Usuń
  4. Książkowa seria ,,Pamiętników wampirów'' strasznie mnie rozczarowała. Ale za to serial jest świetny.

    OdpowiedzUsuń
  5. KOCHAM !!!! :D Zarówno całą serię jak i serial <3
    Powiem tak mnie w gimnazjum i nawet teraz nie jarał Zmierzch. Do Pamiętników też byłam nastawiona na nie, ale kupiłam w biedronce za 10 zł chyba i przepadałam totalnie :D Zakochałam się z Damonie od pierwszego momentu i tak pozostało do dziś :D A że gra go mój słodziak to tylko potęguje moją miłosć :D
    Także zabieraj się za resztę bo jest na prawde warto :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie tomy "Pamiętników wampirów" stoją u mnie na półce, ponieważ ja zawsze byłam bardziej ich fanką niż "Zmierzchu". Kiedyś byłam zachwycona tą serią, nie wiem jakie odczucia towarzyszyłyby mi dzisiaj gdybym się za nią zabrała. Chyba wolę zachować w pamięci pozytywne odczucia względem tych książek:) Chociaż szczerze mówiąc bardziej podobał mi się serial, był inny, więc w zestawieniu z książką pokazywał praktycznie inną historię:) Pozdrawiam i polecam kolejne tomy:)
    Verax

    OdpowiedzUsuń
  7. aaaa! Pamiętam ten licealny czas, gdy z moją przyjaciółką przesiedziałyśmy w niedzielę cały dzień oglądając sezon Pamiętników wampirów i oczywiście byłyśmy team Damon :) książki nie czytałam, ale kto wie, swego czasu miałam słabość do historii o wampirach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Swego czasu ogarnął mnie swoisty szał na tę serię i czytałam tom za tomem. Byłam totalnie wciągnięta. Ale już od pierwszego tomu wiedziałam, że nie jest to nic genialnego. To była dla mnie kolejna przygoda książkowa, która naprawdę mi się podobała, ale jednak nie była wybitna. Lecz cała seria ma coś w sobie, przez co nie mogłam nie poznać ostatecznego zakończenia. Ale Elena... Według mnie najgorsza bohaterka ever! Nie mogłam znieść jej przez całą serię...
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Z książek o Wampirach czytałam tylko serię Zmierzch i po tej lekturze, przyrzekła sobie, że więcej po żadną taką nie sięgnę. Dlatego ani nie czytałam "Pamiętników wampirów", ani nie oglądałam związanego z nią serialu. I nikt mnie do tego nie namówi :D Nie w tym życiu.

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji czytać ani oglądać losów bohaterów. I myślę, że w najbliższej przyszłości się to nie zmieni.
    Pozdrawiam serdecznie!

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w gimnazjum zarzekałam się, że po Pamiętniki Wampirów nie sięgnę, ale teraz postanowiłam spróbować ;)

      Usuń
  11. Książek nie czytałam. Co do serialu; był taki szał na ten serial, a ja jednak nie potrafiłam się do niego przekonać, ale co mi szkodzi? mówię i zaczęłam oglądać. Dotrwałam do połowy pierwszego sezonu i jakoś zrezygnowałam. Wątpię, abym do niego wróciła. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja serialu nie tykałam i nawet jeśli zechcę to zrobić to nie wiem kiedy, bo ja nie oglądam tv ;)

      Usuń
  12. Czytałam i niestety książka była dla mnie kompletnym nieporozumieniem. Serial w tym wypadku o wiele, wiele lepszy.

    Pozdrawiam,
    Book Prisoner! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo osób podziela Twoje zdania, ja nie mogę się do tego odnieść, bo serialu nie widziałam ;)

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że odwiedziłeś/aś mojego bloga. Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoją opinią o poście.
Just & Books zaprasza częściej.