Justowa: Po
pierwsze irytowali mnie główni bohaterowie. On nie wiem czego chciał i o co mu
przez całą powieść chodziło. Facet nie umiał określić czego chce od życia, ona
podobnie. Nienawidzę takich postaci.
Justyśka: Oboje
byli w życiu trochę myślę pogubieni. Ona chciała coś osiągnąć, on już wszystko
miał. Sedno w tym, że przyciągnęło ich do siebie pożądanie.
Justowa: A ja tego
pożądania nie czułam. Raczej wydawało mi się, że on traktuję ja jak zabawkę. A
ona pozwalała zrobić ze sobą wszystko. Sama nie wiedziała czego chce i do czego
dąży. Taka szara myszka, którą "porwał" bogaty facet i ta już straciła
swoją osobowość.
Justyśka: Jej
zależało na skrzypcach, jemu na uległej panience. Zrobił z niej pannę lekkich
obyczajów (miałam co innego pisać xDD), a jej się to podobało. Ale myślę, że
właśnie autorka ukazała przez to prawdziwość tego świata. Ludzie by osiągnąć
zamierzony cel zrobią wszystko i to jest smutne.
Justowa:
Nie jestem pewna czy dokładnie o to autorce
chodziło.To miał być erotyk, jestem fanką tego gatunku, a to co było w tej
książce kompletnie mi się nie podobało. Czytając taką książkę chcę mieć
rumieńce na twarzy, czuć podniecenie i zazdrościć bohaterce. W tej książce tego
nie znalazłam. Bałam się o tę dziewczynę. A główny bohater nie był bogiem sexu
tylko lekkim psycholem moim zdaniem. ;)
Justyśka: hahahaha
xD nie mogę xD w sumie to tu się z tym psycholem zgadzam xD no i z tym, że
żadnego takiego uczucia nie wzbudziła we mnie książka jakie powinna. Za bardzo
autorka skupiła się na tej władczości i uległości niż na samej idei zrobienia
dobrego erotyka.
Co myślicie? Jaką rolę Wy byście przyjęli? Chcielibyście tę książkę oskarżyć, czy obronić?
Zapraszam też na inne rozprawy:
Weronika
No cóż, większość facetów tak ma, że nie wie o co im chodzi ;)
OdpowiedzUsuńhaha, ale nie wszyscy irytowali mnie tak jak ten delikwent ;)
UsuńLubię czytać erotyki, ale wspomniana przez Ciebie seria jakoś mnie nie zachwyciła.
OdpowiedzUsuńto jesteśmy dwie ;)
UsuńLubię erotyki, ale raczej do tej książki nie przysiądę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Biblioteka Tajemnic
moim zdaniem dobry wybór ;)
UsuńMnie jakoś ta seria nie porwała. Vhoć lubię tego rodzaju książki tutaj się wstrzymuję...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Zaczytana Wiedźma
ZaczytanaWiedźma.blogspot.com
mnie też nie dlatego byłam oskarżycielem ;)
UsuńNie znam takowej książki, dlatego podczas czytania Twojego postu byłam zmieszana.
OdpowiedzUsuńOgólnie to pomysł ciekawy. Książkowy sąd... :D
Trzymaj się ciepło ;*
http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/
Pomysł dobry, ale trzeba znać książkę, o której rozmawiamy, by móc wybrać czy jest się za obrońcą, czy za oskarżycielem ;) i by wgl wiedzieć o czym mowa ;)
Usuń