wtorek, 15 sierpnia 2017

"Sexy bastard. Hard"- E. Jagger

Obudziłam się dziś rano i pierwsze, co zrobiłam to chwyciłam tę książkę, bo nie potrafiłam przestać o niej myśleć. Sexy bastard zawróciło mi w głowie i myślę, że kręćka na jego punkcie będę miała jeszcze długi czas.

"Sexy bastard. Hard

Tytuł: Sexy bastard. Hard
Oryginalny tytuł:
Sexy bastard. Hard

Autor:
Eve Jagger

Wydawnictwo:
Kobiece
Data wydania: 18.08.2017
Liczba stron: 281
Seria: Sexy bastard (tom 1)
Kategoria: Literatura obyczajowa i romans, erotyk
Opis: Silny, arogancki i nieznoszący sprzeciwu Ryder to król nocnego życia w Atlancie. Na co dzień jest właścicielem klubu nocnego, po godzinach zarządza potajemnie podziemnym ringiem.
Wkrótce na jego drodze pojawia się Cassie, która po ucieczce z Londynu wraca do rodzinnej Atlanty. Dziewczyna licząc na spokojne życie, nie spodziewa się, że pewnej nocy do jej domu wtargnie wściekły Ryder Cole. Bezwzględny mężczyzna zamierza ukarać brata Cassie za niespłacone długi.
Aby ocalić brata, Cassie wdaje się w niebezpieczny układ z Ryderem i zaczyna angażować się w jego szemrane interesy. Wkrótce obezwładniające pożądanie między nimi jest nie do ukrycia. Niestety nie obejdzie się bez konsekwencji. Ryder nie pozwoli jej tak po prostu odejść, a Cassie nie może ukrywać się w nieskończoność. 

Drogie Panie, o jakim mężczyźnie marzycie? O kim śnicie po nocach? O tym przystojnym i dobrodusznym księciu z bajki, o którym opowiadano Wam w dzieciństwie? Może i chcemy aby nasz książę był przystojny i miał wielkie serce, ale nie ukrywajmy, że wcale nie chcemy by był on taki grzeczny i poukładany jak w bajkach dla dziewczynek. Przyznajmy się, że podoba nam się władza, siła, przebojowość i pewność siebie u mężczyzn. Nawet nutka arogancji może być atrakcyjna. A gdy do tego facet ten jest czuły, opiekuńczy i dba o nas to jest już idealnie. Takim właśnie ideałem jest Ryder Cole. 

Bohatera tego klasyfikuję gdzieś pomiędzy bogatym bogiem seksu, który świetnie umie się bić a jego cięty język nie zna granic, a pomiędzy słodkim księciem z bajki, który jest czuły i dla swojej wybranki jest gotów zrobić wszystko. Ideał, co nie? W moje gusta wpasował się idealnie i stał się moją nową miłością. Dziewczyny, trzymajcie się od niego z daleka. Ryder już jest mój! A tak poważnie to dajcie mu się poznać. Nie będziecie żałować.
Jestem tak zafascynowana Ryderem, że zupełnie zapomniałam o jego wybrance. Ma na imię Cassie, jest młoda, piękna, pewna siebie i stara się ułożyć sobie życie od nowa po tym jak zdecydowała się przerwać toksyczny związek. Fajna z niej babka. Podoba mi się, że w końcu dostałam erotyk, w którym dziewczyna jest pewna swoich atutów i umie je wykorzystać. Jedyne co mam jej do zarzucenia to fakt, że niepotrzebnie tak długo utrzymywała swoją przeszłość w sekrecie, ale każdy ma jakieś wady i popełnia błędy. Bez nich było by nudno.
Cass szybko zwraca uwagę Rydera i razem tworzą fajny duet. Powiedziałabym, że dobrana z nich para. Lubiłam czytać o ich wspólnych przygodach. Miałam poczucie, że Ci dwoje do siebie pasują, i że absolutnie nic nie jest w stanie stanąć im na drodze.
Czy na pewno? Otóż nie. Wiadomo, że nie może być zbyt kolorowo. Ktoś stara się im przeszkodzić. Cassie dopada przeszłość przed, którą ucieka. W Ryderze też obudzi to niemiłe wspomnienia. Ci dwoje będą musieli sobie zaufać by ich uczucie mogło przetrwać.
Podsumowując, z Hard nie będziecie się nudzić. Jest to przyjemna lektura na jeden wieczór. Ma lekki styl. Szybko się ją czyta i przede wszystkim wciąga nas i zakorzenia się w głowie tak głęboko, że nie jesteśmy w stanie się od niej uwolnić. Ja osobiście wciąż o niej myślę i mam po niej książkowego kaca. Chętnie czytałabym dalej o miłosnych przebojach Rydera i Cass.
Co jeszcze mogę powiedzieć? Wielu czytelników skreśli tę pozycję widząc, że jest ona erotykiem. Nie obawiajcie się. Ta książka to coś więcej niż tylko sceny seksu. Dobrze się je czyta, bo nie są one wulgarne ani wyuzdane. Opisy seksu w tej książce są śmiałe i dokładne, ale są też wysublimowane. Opisane lekko i tak też się je czyta.

Całą powieść się dobrze czyta, bo autorka ma bardzo przyjemny styl. Pełno w nim błyskotliwych uwag w dialogach bohaterów i masa ekspresji w opisach wydarzeń. Wartka akcja jeszcze przyśpiesza dynamikę lektury.
Jak widzicie ja nie potrafię nic zarzucić tej pozycji. A nie... Jest jedna rzecz, która zasługuje na minus- książka kończy się zbyt szybko. Ja odczuwam niedosyt. Chcę zdecydowanie więcej czasu spędzić z bohaterami Sexy bastard. Hard.


Za mój egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jest mi niezmiernie miło, że odwiedziłeś/aś mojego bloga. Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoją opinią o poście.
Just & Books zaprasza częściej.