środa, 27 czerwca 2018

"Fallen Crest. Akademia"_ T. Meyer

  Witajcie,
zaczęły się wakacje, więc jest czas na czytanie książek. Dzisiaj zaproponuje Wam tytuł, który mi osobiście się spodobał. 

 Fallen Crest. Akademia Tijan Meyer

Tytuł: Fallen Crest. Akademia
Oryginalny tytuł: Fallen Crest High
Autor: Tijan Meyer
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 25.01.2018
Liczba stron: 480
Seria: Fallen Crest (tom 1)
Kategoria: literatura obyczajowa i romans
Opis: Pierwszy tom rewelacyjnej serii o zagubionej dziewczynie i dwóch seksownych braciach z miasteczka Fallen Crest Po rozwodzie rodziców Sam wprowadza się z mamą do domu jej nowego partnera. Wówczas do życia dziewczyny wkraczają synowie bogatego biznesmena. Logan i Mason Kade to przystojni młodzi mężczyźni, o których marzy każda dziewczyna z Fallen Crest. Samantha nie ma zamiaru być jedną z nich. Chociaż chodzą do innych szkół, dziewczyna codziennie spotyka braci w domu. Mimo że traktują ją z lekceważeniem, samotna Sam zdaje się tym nie przejmować. Nie dba o opinię braci Kade ani o rozwód rodziców. Ale może to dobrze. Może lepiej nic nie czuć.
 
Kolejna lektura z gatunku new adult- kolejna, która mi się spodobała. Nie będę tutaj mówić, że to jakiś literacki fenomen, ale w końcu dostałam coś czego dawno nie miałam. Otóż spotkałam książkę, która może i mnie nie zachwyciła, ale też nie okazała się być zła. Ona jest dobra. Tak zwyczajnie jest to fajna książka, po którą można sięgnąć na plaży lub poczytać w ogrodzie. Lekka lektura o młodzieżowej tematyce, która potrafi zainteresować czytelnika mnogością emocji oraz trzymać w napięciu podczas zwrotów akcji.
Matka głównej bohaterki zakochuje się w ojcu najseksowniejszych i najbardziej niedostępnych braci w szkole. Od tej pory Sam zamieszka z nimi i nie będzie to jedyny problem, z którym przyjdzie jej sobie poradzić... Brzmi banalnie? Powiecie "ale to już było"? Może i tak, ale nie w takiej wersji. Tutaj wydarzy się o wiele więcej i to pierwsza rzecz, za która polubiłam Fallen Crest. Fabuła jest wciągająca. W książce wiele się dzieje. Momentami wydawało mi się, że się gubię, ze nie wiem kto z kim i dlaczego, a potem wszystko stawało się jasne i myślałam "wow, nie wierzę". Dla tego uczucia warto czytać takie książki. 
Lektura ta nie była by tak dobra bez ciekawych bohaterów. Sam, jej matka, Davis, Logan i Mason Kade, Adam... To na prawdę świetni ludzi. Intrygujące postacie, które chciałabym poznać jeszcze bliżej. Chciałabym z nimi porozmawiać. Nawet jeśli kogoś nie lubiłam, np. matki Samanthy to i tak jest ona postacią, którą cenię, bo jest barwna. Autorka stworzyła różnorodne postacie. Każda z nich posiada inny charakter i każda jest idealnie wykreowana. Bohaterowie Fallen Crest są wyraźni, są to postacie, które zapamiętam- szczególnie braci Kade. 
O czym jest ta książka? O miłości, o jej braku, o gniewie, o młodzieńczym szaleństwie, o licealnych problemach, o imprezach, o nadziejach i rozczarowaniach. Lektura o nastolatkach, którzy wchodzą w dorosłe życie i muszą nauczyć się odpowiedzialności. 
Dla kogo? Dla nastolatek, które w wolnej chwili  lubią sięgnąć po lekką, wciągającą literaturę.
Za mój egzemplarz serdecznie dziękuję wydawnictwu!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jest mi niezmiernie miło, że odwiedziłeś/aś mojego bloga. Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoją opinią o poście.
Just & Books zaprasza częściej.