Cześć, czy u Was też dniu dzisiejszemu bliżej jest do wiosny niż do jesieni? U mnie słoneczko od rana. Wrzucam post i wybywam z domu by zaczerpnąć ostatnie promienie słońca.
"Mój tydzień z Marilyn- Colin Clark"
Tytuł: Mój tydzień z Marilyn
Oryginalny tytuł: My week with Marilyn
Autor: Colin Clark
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 27.10. 2012
Liczba stron: 192
Seria: /
Kategoria: biografia/ autobiografia/ pamiętnik
Opis: Rozmawiając w łóżku z Marilyn Monroe
W 1956 roku Marilyn Monroe przyjeżdża do Anglii kręcić nowy film. To jej miesiąc miodowy - dwa tygodnie wcześniej wyszła za mąż za znanego dramaturga Arthura Millera. Wszystko wygląda jednak zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażała. Członkowie ekipy filmowej uważają ją za rozkapryszoną gwiazdkę z Hollywood, brytyjski partner filmowy poniża ją przy każdej okazji, a z zapisków swojego męża dowiaduje się, jak wielkim jest dla niego rozczarowaniem.
Nieoczekiwanie Marilyn odkrywa bratnią duszę w Colinie Clarku - filmowym chłopcu na posyłki, z którym zaczyna spędzać każdą wolną chwilę. Opuszczona przez męża, właśnie jemu opowiada w łóżku o swoim dzieciństwie, karierze i o mężczyznach, którzy zrobią wszystko, aby do tego łóżka ją zaciągnąć...
Ta historia wydarzyła się naprawdę.
Dopiero po wielu latach Colin Clark zdecydował się opowiedzieć o tym, co przez krótki tydzień połączyło go z amerykańską boginią kina.
O czymś bardziej intensywnym i intymnym niż seks.
O czymś, co na zawsze pozostało w ich sercach.
O czymś, co mówi o Marilyn Monroe więcej niż setki jej biografii.
W 1956 roku Marilyn Monroe przyjeżdża do Anglii kręcić nowy film. To jej miesiąc miodowy - dwa tygodnie wcześniej wyszła za mąż za znanego dramaturga Arthura Millera. Wszystko wygląda jednak zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażała. Członkowie ekipy filmowej uważają ją za rozkapryszoną gwiazdkę z Hollywood, brytyjski partner filmowy poniża ją przy każdej okazji, a z zapisków swojego męża dowiaduje się, jak wielkim jest dla niego rozczarowaniem.
Nieoczekiwanie Marilyn odkrywa bratnią duszę w Colinie Clarku - filmowym chłopcu na posyłki, z którym zaczyna spędzać każdą wolną chwilę. Opuszczona przez męża, właśnie jemu opowiada w łóżku o swoim dzieciństwie, karierze i o mężczyznach, którzy zrobią wszystko, aby do tego łóżka ją zaciągnąć...
Ta historia wydarzyła się naprawdę.
Dopiero po wielu latach Colin Clark zdecydował się opowiedzieć o tym, co przez krótki tydzień połączyło go z amerykańską boginią kina.
O czymś bardziej intensywnym i intymnym niż seks.
O czymś, co na zawsze pozostało w ich sercach.
O czymś, co mówi o Marilyn Monroe więcej niż setki jej biografii.
Czy można uwielbiać aktorkę nie widząc żadnego filmu, w którym ona zagrała? Wydaje mi się, że można. Przynajmniej ja tak mam. Moją idolką jest tutaj Marilyn Monroe. Nie cenię jej za kunszt aktorski, bo go nie znam. Ja podziwiam ją za jej osobowość. Cenię ją za wyobrażenie jakie po sobie zostawiła. Ona jest ikoną. Jej życie stało się legendą. Współczesne kobiety zazdroszczą jej urody, seksapilu i pewności siebie. Każda z nas chciałaby budzić w mężczyznach takie uczucia jakie budziła znana gwiazda Hollywood.
W krótkiej książce napisanej przez Colina Clarka, czyli trzeciego reżysera filmu, w którym grała Marilyn poznajemy ją bliżej. Ja ujrzałam ją od zupełnie innej strony. Colin pokazał mi Marilyn jakiej nie znałam. Rzucił zupełnie inne spojrzenie na jej osobę. Miałam okazję przekonać się o tym jaka ona była realnie. Jak traktowała ludzi. Co czuła, jaki stosunek miała do życia, kariery, mężczyzn i co najważniejsze do samej siebie. Mam wrażenie, że poznałam żywą Marilyn Monroe taką jaką była naprawdę a nie jej medialny wizerunek. W tej książce Marilyn jest kobietą, osobą pełną uczuć a nie produktem marki Hollywood.
Colin Clark spędził z nią tytułowy tydzień. Swoje przeżycia notował w formie pamiętnika, który wydał po latach. Jak sam pisze, nie chciał publikować tego utworu za życia Marilyn. Zrobił to z szacunku dla niej. Ja osobiście cieszę się, że przeżycia pana Clarka ujrzały światło dzienne. Jego wyznanie zdecydowanie nie uchybia Marilyn, wręcz przeciwnie. Wiele tłumaczy. Wokół Marilyn krąży wiele anegdot. Pamiętnik Colina Clarka wydaje się być wiarygodny.
O fabule nie ma co dużo pisać. Cała akcja rozgrywa się w przeciągu tygodnia na planie filmowym. Książka jest krótka i warto ją przeczytać. Ja się z tą lekturą nie nudziłam. Przeczytałam ją bardzo szybko pomimo, iż język powieści do najnowocześniejszych nie należy. Realia książki osadzone są w latach 50dziesiątych i mają cudowny klimat.
Jeśli lubicie czytać pamiętniki to ten tytuł jest świetną propozycją. Dodatkowo poznacie biografię kilku sławnych osób. Dowiecie się też jak wyglądało kręcenie kultowego filmu "Książę i aktoreczka" a przede wszystkim poznacie legendarną Marilyn Monroe. Wszystko to w lekkiej i przyjemnej oprawie.
Znacie inne ciekawe tytuły traktujące o życiu pani Monroe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jest mi niezmiernie miło, że odwiedziłeś/aś mojego bloga. Mam nadzieję, że podzielisz się ze mną swoją opinią o poście.
Just & Books zaprasza częściej.